SZUKAJ
Norwid
Norwid Chrześcijanin

PRZESŁANIA
DO FILOZOFÓW

ŚWIĘCONE DLA MYŚLI

NIC PROSTRZEGO
NAD DŹWIGNIĘ

JAKA POLSKA

KOCHANI SZANOWNI ZEBRANI ,

miejsce i powód Waszego spotkania, jest dla mnie również informacją, że nie wierzycie w "przypadek". Nie jest więc też przypadkiem czas . W czas, kiedy to już zdaje się, "koniec szepce do początku" spotkaliście się w dzień urodzin "Obywatela Polski trochę przeszłej i dużo przyszłej" , o którym Jan Paweł II powiedział, że: "w swoim zrozumieniu Paschy wydaje się być prekursorem Soboru Watykańkiego II". O ósmej wieczorem minie 183 lata od chwili, kiedy to w dużej niebiesko malowanej izbie, przyszedł na świat CYPRIAN NORWID.

Czy był filozofem ?

Jeżeli, to wyjątkowo niezformalizowanym, chociaż studiował w Berlinie m.in. filozofię.

Był MYŚLICIELEM, który wiedział, że: "myśl skończonemu niedostępna ciału" i że: "ja kończę się tam gdzie możność moja", a " pokora w człowieku, jest przez podnoszenie się ku Panu, jest przez przyjmowanie Boga w siebie" i dlatego trzeba " oderwać się
od siebie i wejść w siebie: słowem " Z tą wiedzą NORWID JEST FILOZOFEM,
JEST WZOREM FILOZOFA NOWEJ EWANGELIZACJI,
WYZWOLONYM FILOZOFEM U-NADFOREMNIONYM.
" P o c z ę t y jestem : wiem, że skończyć muszę,
Ile formalną tu bywam osobą -
Więc i nie czekam, aż mi wezmą duszę,
Lecz duchem formę z każdą niszczę dobą -
U-nadforemniam się, i palę ciało,
By jako mirra w woń się rozleciało:
Przez pot, co trudem zacnym towarzyszy,
Przez łzy - lub czynne cierpienia w zaciszy -
Częstokroć przez krew, dla celu wylaną:
Tak, że nareszcie śmierć, ta form mistrzyni,
Gdy przyjdzie, dusza będzie rozebraną
I rzuci resztę szat do czarnej skrzyni - -
A Bóg mój - żywot jest i zmartwychwstanie,
I to jest wszystek cel, choć przez konanie -
Bo wolność ? . . . jest to celem przetrawienie
Doczesnej formy. Oto wyzwolenie ! . . ."
I już tylko te zacytowane słowa, mogłyby być wystarczającą zachętą
do formowania "Roli Filozofii w Nowej Ewangelizacji"
z uwzględnieniem myśli Norwida.

A to jest tylko ziarnko piasku z tego, co ocalało. " I mówi on Piasek szepty swymi: nie dziwuj się . . . Zbawiciel palcem swym na piasku pisał, a tobie jest przykro, że mogę opowiadać rzeczy zakryte . . . Azali z litery nie czytujesz słów przed ponad tysiącem lat skreślonych, o które tysiące lało krew?. . ." EWANGELIA, to jest miejsce, z którego należy filozoficznie wyruszyć do nowej ewangelizacji, gdyż:
" nie można przykładać serca do piasku i piasku do serca aż w grobie (...) kiedy nie ma
Nadziei jako cnoty,
Wiary jako siły,
Miłości jako prawdy,

tylko jest s p o d z i e w a n i e s i ę, czyli f o r t u n a;
w i e r z e n i e f o r m a l n e
i m i ł o w a n i e, j a k s i ę p o d o b a . . .


Przy tym zatracone jest wszelkie szczere serio - jakoby, że Naczynie poważne zagubione , a bez tego żadna całość zbiorowa i pojedyńcza nawet - nie ostoi się ."

Jak się ostać ? iść " Nie za sobą z krzyżem Zbawiciela; ale za Zbawicielem z k r z y ż e m s w o i m (...) Ta to jest nareszcie tajemnica ruchu sprawiedliwego". Tak poruszający się Filozof, będzie miał "uszy do słyszenia i oczy do widzenia" i zobaczy, że niezwłocznie trzeba podjąć próbę zrozumienia, dlaczego Pan Bóg pozwolił na "rozejście się" wiedzy i wiary, i że :
"... dwie są podobnież i mądroście. Ta, co wiedzą pozdrowiła dzieciątko Zbawiciela. I ta, co wiedzą męczyła, zamęczyła i męczy Zbawiciela. (...)
Jaka piękna robota przed nami ! (...) Bo nie dosyć ludzi jest nawracać,
czasy też nawracać trza o tyle, o ile od tych nawrócenie ludzi onych zależy. (...), czyli korzystając z Bożej mądrości, zacząć " z-bożniać " wszystkie,
nawet najbardziej wyspecjalizowane, nauki, którymi interesuje się filozofia.
"A to radzę pamiętać, że T R Y U M F r e l i g i i jest w tym właśnie,
że i pogańskie elementa musiały się jej pokłonić. Bo tryumfu nikt nie odnosi nad przyjaciółmi i wielbicielami, ale nad nieprzyjaciółmi i obojętnymi."
Pomoc, coraz bardziej chyba zagubionemu człowiekowi, w zrozumieniu, że on "ziarno Chrześcijańskiej Ery (...) Cykutą karmion czy miodem i mlekiem; czy będąc niemowlęciem, mężczyzną, kobietą ma być przed wszystkim BOŻYM CZŁOWIEKIEM", ta służebność, z nie zatracaniem swojej miary, jest rolą filozofii nie na dziś nawet, ale na wczoraj "Bo Ludzkość bez Boskości, sama siebie zdradza (...) do samej siebie twarzą poniżona" .

Trudno jest przestać pisać "norwidem", ponieważ Norwid prześwietlał wszystkie ważne sprawy odgadując "Sprawy Boże pod powłoką spraw ziemskich", modląc się słowami : "Bądź wola Twoja, nie tak jak n a z i e m i, więc nie w y g o d n i e j jak . . . lecz jak jest g o d n i e j ".

Jeszcze tylko kilka cytatów z Norwida:

(...) aby w nie dla obyczaju Chrzczonej Europie (...)
taka gdzieś garstka piasku była,
Aż by się zdumiewały Imperia ogromne,
Że tak niewiele ziemi, a tak wielka siła ! ...
I tak rad bym Europy oglądając kartę,
Znać stopy Zbawiciela swobodniej oparte,
A choćby to okupić przyszło świata łzami,
Rzekłbym:
. . . On pierw umywał nasze, gdy był z nami.

Paryż w maju 1871
Kto ma uszy ku słuchaniu, niechże wysłucha, która? godzina na zegarze Europy tej uderzyła - Europy tej (śmiem rzec) bez pryncypiów i generacji tych obecnych, niespokojnie i źle wychowanych, albo właściwiej powiem:
n i e w y c h o w a n y c h wcale ! Większość ojców nie miała czasu
i środków na o j c o s t w o, a edukacja publiczna jest kaduczna. (...)
Za dni terroryzmu w kawiarni jednej wziąłem do ręki oficjalny Komuny dziennik i czytałem ... Wizytator baczyć będzie energicznie, aby żadnego obrazu, krucyfiksu, madonny, słowem: żadnej postaciowej ruchomości wrażenie robić mogącej na umyśle małoletnich, sala szkolna nie obejmowała (...) Rozszerzymy instrukcję do wymiarów jak najrozleglejszych, ale życzymy sobie, aby młodociany umysł obywatela był niwą nijaką - terrain neutre - etc. . . . I pomyśliłem: cóż ten człowiek wie o nijakości umysłu nowo narodzonego ? . . . gdzie i kiedy to miało przykład ?? Co nazywa człowiek ten postacią i obrazem ? . . . (...) Zdaje mi się albowiem, że na tym świecie wszystko, cokolwiek żyje, świadczyć musi prawdzie, i jeżeli, i co z godnością wolnego działania nie spowiada i nie wyznawa ani jej głosi, tedy i to objęte bywa w naturze zdarzeń przez prąd następstw, i samąż naturalną osoby swej postacią uwidomia tęż prawdę, którą miało było na czas wyznać.

(...) I człowiek, który w najbliższych potrzebach życia widzi co tydzień, co dzień zatraconą miarę-człowieka, nie ma odwagi liczyć nigdy na nic pewnego w świecie niewidzialnym, w świecie psychicznym i serdecznym, kiedy w świecie potrzeb codziennych nie można liczyć na jutro.
(...) Gdyby od czasu do czasu, zamiast całej ekonomii politycznej, umiano sobie zdać sprawę, gdzie i jak, i o ile przez całą pracę ludu jakiego przeprowadzona jest linia tego pokarmu, co trwa ku żywotowi, i ten naprzód popierano i utrzymywano . . . byłoby u-bóstwo, a nigdy nędzy.

Cytaty z Norwida (2)

Znicestwić żadnego narodu nikt nie podoła bez współdziałania obywateli tegoż narodu,
i to nie bez współdziałania przypadkowego, częściowego, nominalnego, ale bez współdziałania starannego. (...) Wzmiankować tu, lubo ubocznie, powinienem "fałszowanie historii" (...) Nie można dopuścić, aby łudzono się, iż może być naród złożony z amalgamu (...) Potrzebne jest ... wprowadzenie człowieczej pokory we warunki socjalne i historyczne - normalnie, mocno, raźnie, bez-wiolentnie, niezłomnie. (...)
Słowianin-Polak niech to robi po swojemu, wysoko, przez o d r o d z e n i e, nie przez eksterminację. (...)
niech to robi ponieważ:

Dotąd jest Polska berło-niekwitnące,
Pokąd nie będzie wstępnie-działające.

(...)
Ale czas idzie - Szlachty-Chrystusowej, Sumienia-głosu i wiedzy-bezmowej;
Ale czas idzie i prości się droga ... Strach tym - co dzisiaj bać się uczą Boga.

To Wy tutaj Zebrani możecie być tą Chrystusową Szlachtą, a wtedy :

(...) Czasy przyjdą takie, że Europa
Co tu i ówdzie o foremki woła,
Będzie jak koło kruszwickiego chłopa;
A Ramię Boże - osią tego koła !
ale wcześniej Jaka piękna robota przed nami ! (...)
O, nie skończona dziejów jeszcze praca,
Jak bryły w górę ciągnięcie ramieniem;
Umknij - a już ci znów na piersi wraca;
Przysiądź, a głowę zetrze ci brzemieniem ...

O, nie skończona dziejów jeszcze praca,
Nie przepalony jeszcze glob sumieniem ! . . .

Mamy wielu norwidologów i bardzo wiele opracowań i książek o Norwidzie, jesteśmy chyba jednak ciągle "wstecznie działający", bo przecież nie o to chodzi, żeby wiedzieć tylko
"co autor miał na myśli", ale żeby korzystać z tego skarbu jakim JEST NORWID.
Może warto zacząć już dziś, nie czekać aż :

... Współczesność minie niestateczna,
gdyż nie ominie Przyszłość: K o r e k t o r k a - w i e c z n a ! . . .

z serca pozdrawiam SZCZĘŚĆ BOŻE
Elżbieta od Norwida

30 czerwca 2001 roku JAN PAWEŁ II napisał: "Wszystkim Polakom, a w sposób szczególny miłośnikom twórczości Cypriana Norwida, życzę, aby przez ich pracę spełniały się w społeczeństwie słowa kończące Fortepian Szopena: Jękły - głuche kamienie: - Ideał sięgnął bruku - Z serca Wam błogosławię; prosząc zarazem Tę, którą nazywamy Mater Admirabilis, a którą tak pięknie opiewał Norwid w Legendzie i w Litanii, żeby towarzyszyła Wam w tej pracy służącej KOŚCIOŁOWI, EUROPIE i POLSCE."


Tekst towarzyszący aranżacji Grobu Pańskiego 2005 w Katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana w Warszawie (Archidiecezja Warszawsko - Praska)

W tym roku Łaski szczególnej, ROKU EUCHARYSTII, tak niedawno jeszcze z Matką Stworzyciela
" . . . w łono kolebeczki zazierającej z szczególnym zdziwieniem,
Czy prawda, że się PRAWDA urodziła
I że STWORZYCIEL stawa się stworzeniem . . ."
radowaliśmy się, że "SŁOWO stało się ciałem i zamieszkało wśród nas" (J1,14),

a już stajemy przed największą tajemnicą , Tajemnicą Śmierci, Odkupienia
i Z M A R T W Y C H W S T A N I A Słowa Wcielonego.
Co robić, aby jedynym "dorobkiem" tego czasu, nie było stwierdzenie
" jak ten czas szybko mija" ?, gdyż już Św. Paweł powiedział:
"Mówię, bracia, czas jest
krótki."( 1Kor 7,29)

"Pracując w pocie Czoła", iść "w sprawiedliwym (z wiary) kierunku ruchu: nie za sobą
z krzyżem Zbawiciela, ale za Zbawicielem z krzyżem swoim ", albowiem " Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je." (Mt 10,38-39)

Tak pielgrzymując

" . . . znajdziesz żywot w śmierci, a potęgę
W słabości, w słowie latającym Księgę,
W ciemności jasność, a w jasności cienie !
To wiedz - i z plewy szczere czyść nasienie. "

"Na szczere czyszczenie" mieliśmy dany cały Wielki Post, ze wszystkimi nabożeństwami
i rekolekcjami, aż po celebracje Triduum Paschalnego i światło Paschału.

" A nie jest światło by pod korcem stało,
Ani sól ziemi do przypraw kuchennych;
Bo piękno na to jest, by zachwycało do pracy -
Praca, by się zmartwychwstało"

Mamy więc coś jeszcze. Mamy sztukę. która poprzez swoje twórcze wysiłki, pomaga zrozumieć, że zgłębianie tajemnicy powołania do życia ludzi czy poszukiwanie sensu przemijania, nie ma sensu bez poszukiwania Stwórcy.

Piękna muzyka "podnosiła" nas w Niedzielę Palmową.

Malarstwo, dzięki wysiłkom i staraniom (Bóg zapłać) Jego Ekscelencji
Arcybiskupa Leszka Sławoja Głódzia, zeszło ze ścian Muzeum Narodowego, aby ze ścian Katedry (bo "Nie tylko z ambony") pokazywać, jak człowiek przez wieki poszukuje i spotyka Boga (Ostatnia Wieczerza; Zmartwychwstanie; Uczta w Emaus; Spowiedź).

Czy? i jak? skorzystamy z tych darów zależy od nas.

Towarzyszy nam też dzielnie, poprzez transmisje i specjalnie przygotowane programy, Radio Warszawa Praga (106,2) - "głoszenie z dachów" jak nazywa media elektroniczne - Jan Paweł II.

Radio to język, język narodowy.
" Język, który na Sądzie popiołów zawoła:
Uwity jestem z nerwów skrwawionych Anioła
I sądzę was od stopy do włosa, bo jestem
Wszystkich was - razem dechem i moralnym chrzestem ! "
A ci , " . . . dla których pióro, jak proporczyk biały,
Powolnym wiatrem wzdęty, nie skalany jeszcze,
Tak drżąco się rozwija . . . i bez blasku chwały
I bez niecnoty blasku - swoje czucia wieszcze
Pieśnią Bogurodzicy chrzczą. . ." - pomagają nam też arcy-dzielnie.

W książce " Pamięć i tożsamość" Jan Paweł II mówi:
Słowo "Odkupiciel" ma w swym polskim rdzeniu wyrazowym coś z "kupowania", coś
z "wykupywania" (...) Właśnie ta analiza etymologiczna może nas przybliżyć do zrozumienia rzeczywistości odkupienia. (...) W tajemnicy odkupienia zwycięstwo Chrystusa nad złem jest dane człowiekowi nie tylko jako osobista korzyść, ale także jako zadanie. Człowiek podejmuje je, wchodząc na drogę życia wewnętrznego, to znaczy na drogę świadomej pracy nad sobą - tej pracy, w której Mistrzem jest Chrystus." "I myślę: że zmartwychwstawać jest bolesnym trudem, Pracą człowieka, z Bożym dokonaniem - cudem ! - " powie Norwid.
"Z biegiem czasu, jeżeli człowiek wytrwale postępuje za Mistrzem, którym jest Chrystus, coraz mniej odczuwa ciężar zwalczania w sobie grzechu, a coraz bardziej raduje się światłem Bożym, które przenika całe stworzenie. Jest to ogromnie ważne, gdyż pozwala człowiekowi wyjść
z sytuacji nieustannego zagrożenia wewnętrznego przez grzech - który jednak na tej ziemi
w jakimś stopniu zawsze pozostaje obecny -" (Pamięć i tożsamość).
Obdarowani tak wszechstronną pomocą pamiętajmy o słowach Jezusa, że "komu dużo dano,
od tego wymaga się więcej."

Bóg-Człowiek podobny do nas we wszystkim, oprócz grzechu, został przez człowieka osądzony
i skazany na śmierć.
"Jeżeli przyjąć całą prawdę Ewangelii, znaczy to: Bóg nie może umrzeć, Bóg jest życiem. Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek objawił tę prawdę pośród świata, który jest poddany śmierci." (Jan Paweł II)

"Mistrzu, Królu, Boże-Synu,
Wielkie TWOJE jest zwycięstwo -
Takie wielkie, że wawrzynu
Nie ma - takie, że męczeństwo
Już wytrzymać nie umiało
I zmieniło się aż w radość . . .
Takie wielkie, że aż ciało
ZMARTWYCHWSTAŁO - głód i bladość
Zamieniły się w wesele."

Nie do swojego też grobu został złożony ukrzyżowany Jezus. "Józef zabrał ciało, owinął je
w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem
do grobu zatoczył duży kamień i odszedł." (Mt 27, 59-60)

Ale my nie odchodźmy jeszcze.
W Wielkim Tygodniu Bóg mówi słowami Apokalipsy : "Oto czynię wszystko nowe".
Przy grobie Pańskim - sterylnym, bo obmytym Krwią Zbawiciela; przezroczystym, bo Prawda
nie ma nic do ukrycia - zadumajmy się z Janem Pawłem II nad Księgą Rodzaju.

"On jest Stwórcą:
Ogarnia wszystko powołując do istnienia z nicości
nie tylko na początku, ale wciąż
Wszystko trwa stając się nieustannie - (...)
Słowo - odwieczne widzenie i odwieczne wypowiedzenie.
Ten, który stwarzał, widział - widział, "że było dobre',
widział widzeniem różnym od naszego,
On - pierwszy Widzący -
Widział, odnajdywał we wszystkim jakiś ślad swej Istoty,
swej pełni -
Widział: Omnia nuda et aperta sunt ante oculos Eius -
(Wszystko odkryte i odsłonięte przed Jego oczami)
Nagie i przejrzyste -
Prawdziwe, dobre i piękne -
Widział widzeniem jakże innym niż nasze"
(Tryptyk Rzymski)

W Pierwszej Księdze Samuela czytamy: "Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi, jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce." I kazał Pan namaścić - małego, rudego, ale o pięknych oczach - Dawida.

Modlitwa pozwala "kształcić wzrok" tak, aby "odgadywać sprawy Boże pod powłoką spraw ziemskich." Do końca Roku Eucharystii jeszcze wiele Stacji, tak troskliwie zaplanowanych przez naszego Arcybiskupa. Korzystając z tych dobrodziejstw możemy mieć nadzieję, że za rok spotkamy się w rozwoju duchowym "piętro wyżej"; lżejsi, radośniejsi i bardziej przezroczyści.

Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy :
Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary." (Mt 9,13)

Amen
ALLELUJA !

góra strony
Do góry

| Strona Powitalna | Szukaj | Odnośniki |

Kontakt | Powrót |

Norwid Chrzescijanin
(wersja desktop strony)